Henry, Henryk i Ania - idealna wiosenna kombinacja. Ale chwila gdzie jest Ania?

 

Henryk i Henry w jednym stali domu...
Jeden zabrudzał, a drugi czyścił pospołu...
Co jeden śmieci wciągnął jednym dechem...
Drugi już zdążył nabrudzić na dechę...
No i tak w kółko – na Ani uciechę...
Jest czysto i pachnie w całym domu...
Henry nie pozwala zabrudzać nikomu..


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz